Temat zmiany pracy jest mega szeroki — można dyskutować o rekrutacji i poszukiwaniu nowej, o negocjacjach z przyszłym pracodawcą i tak dalej. Dzisiaj chciałabym się jednak skupić na samym początku tej drogi. Kiedy w ogóle warto rozważyć zmianę pracy? W tekście znajdziesz 7 oznak, że czas na zmianę pracy właśnie nadszedł.
1. Nie awansujesz ani nie otrzymujesz podwyżek
Wiele osób zostaje programistami, bo klepanie kodu to ich pasja. Pasją jednak nikt rodziny nie wyżywi, a dobra praca zawsze powinna być doceniona. Oczywiście, dobre słowo i poklepanie po plecach na spotkaniu firmowym to też forma docenienia, jednak na dłuższą metę pracownicy powinni mieć możliwość awansowania czy też otrzymania podwyżki ich wynagrodzenia.
Jeśli od dłuższego czasu wypruwasz sobie flaki i zarywasz noce, żeby tylko wypchnąć kolejne projekty, a Twój manager kręci nosem, kiedy tylko wspominasz temat podwyżki – to znak, że należy zacząć rozglądać się za nową pracą. Najwidoczniej Twoje starania nie są wystarczająco cenione.
Wiadomo, przed podjęciem radykalnych kroków (walnięciem pięścią w stół i odejściem z firmy z trzaśnięciem drzwiami) sprawdź, jak wygląda firmowa polityka podwyżek i awansów i spróbuj poruszyć ten temat z przełożonymi. Takie sprawy nie spadają na nas z nieba i zawsze trzeba się o nie samodzielnie zatroszczyć. Jeśli jednak ewidentnie jesteś w tym zakresie pomijana i wiesz, że “rynek” ceni Twoją pracę znacznie wyżej – masz moje pełne poparcie, wiej!
[[ Przeczytaj też mój inny tekst o tym, jak negocjować pensję i rozmawiać o podwyżce. ]]
2. Nie rozwijasz się
Ten punkt jest trochę powiązany z poprzednim. Zakładam, że jesteś osobą ambitną i nie chcesz stać w miejscu. Jeśli w firmie, w której obecnie pracujesz, brakuje ścieżki rozwoju kariery, nie ma stopni, awansów, różnych zakresów obowiązków – to również może być dobry powód, by jednak rozważyć zmianę pracy.
Sama “drabinka”, to jednak nie wszystko. Jeśli nie czujesz, że masz szansę rozwinąć w danej firmie skrzydła, warto zacząć szukać czegoś nowego. Każdy ten punkt będzie rozumieć trochę inaczej. Dla mnie ważna jest praca nad rzeczami ważnymi (liczy się tzw. “impact”), ale również możliwość szlifowania swoich umiejętności – czy to wiedzy programistycznej, czy umiejętności miękkich. Jeśli mi tego brakuje, to na dłuższą metę nie będę czerpać satysfakcji z takiej pracy.
W kwestii nauki i poszerzania wiedzy programistycznej dobrym wyznacznikiem jest to, czy masz w ogóle od kogo się uczyć. Dla przykładu – jeśli otaczają Cię sami stażyści, to masz szansę popracować nad swoimi umiejętnościami związanymi z mentorowaniem mniej doświadczonych osób, ale raczej nie skorzystasz zbyt wiele z wiedzy i doświadczeń ludzi ze znacznie dłuższym stażem (bo takich nie ma).
3. Niestabilna sytuacja w firmie bądź zarządzie firmy
Częste zmiany na stanowiskach dyrektorskich i w zarządzie oraz częste zmiany w obranym kierunku i rocznym planie to z reguły mocny sygnał, że coś jest nie tak. Być może firma jest w etapie przejściowym i tego typu zmiany są konieczne dla jej dalszego funkcjonowania. W większości wypadków jednak to po prostu zły omen. Często z takimi zmianami wiążą się dalsze odejścia (np. managerowie odchodzą po zmianie dyrektorów, pojawiają się nowe osoby, a czasem nawet całe działy są z dnia na dzień zwalniane).
Może to świadczyć o słabej sytuacji finansowej firmy (a wtedy o wymarzonej podwyżce już na pewno możesz zapomnieć!), o toksycznym środowisku wewnątrz zarządu, bądź też po prostu o braku pomysłu na to, co z daną firmą zrobić i chaotycznie podejmowanych działaniach.
Taka sytuacja wcale nie musi oznaczać jeszcze najgorszego, ale nie zdziwię się, jeśli powoduje ona dodatkowy stres i nerwy, których można uniknąć, pracując w bardziej stabilnym i zorganizowanym środowisku.
4. Twoja relacja z managerem lub zespołem nie jest najlepsza
Ah, mój ulubiony temat! Przyznam Ci się, że bardzo długo mi zajęło uświadomienie sobie, że to, że niezbyt dobrze układa mi się z managerem, wcale nie musi świadczyć o tym, że to ja jestem w błędzie i wcale nie muszę wkładać 100% wysiłku w naprawienie toksycznej relacji. W końcu jedyną osobą, na której zmianę mam wpływ jestem tylko ja, a w relacji pracownik-manager – jak w tangu – potrzeba dwojga.
W tym wypadku odpuszczenie i zmiana pracy (zamiast walka o naprawienie relacji z managerem lub – co gorsza – walka o zmianę managera!) zaoszczędzą Ci sporo czasu, nerwów i zdrowia. Na szczęście manager to nie małżonek, dużo łatwiej takiego zmienić, a jeszcze łatwiej w parze z pracą 
W tym miejscu chciałabym jednak zauważyć, że jeśli Twój problem z managerem, bądź członkiem zespołu jest poważny i ciągły, warto zwrócić na to uwagę przełożonym (np. managerowi managera, jeśli taka osoba istnieje) lub skontaktować się z kimś z zespołu HR (bądź też pójść inną drogą, wskazaną przez Twojego pracodawcę, jako sposób komunikowania tego typu problemów). Warto, żebyś uświadomiła sobie, że nie wyolbrzymiasz i zgłaszając taką sprawę (np. mobbing czy inne zachowania, które w relacji służbowej nie powinny mieć miejsca) dbasz nie tylko o siebie, ale też o swoich współpracowników (kto wie? może nie tylko Ty masz taki problem?).
5. Dopadło Cię wypalenie zawodowe
Twój mózg naprawdę ciężko pracuje, kiedy pięć dni w tygodniu, spędzasz 8 godzin dziennie, tworząc oprogramowanie. Celowo użyłam tego sformułowania, zamiast po prostu napisać “programując”, gdyż praca programisty składa się z wielu rzeczy – tworzenia dokumentacji projektowej, spotkania z klientami bądź zespołem, pisanie kodu, ale też czytanie cudzego kodu i jego późniejsza ocenia, projektowanie nowych rozwiązań, a często też prezentacje, czy rozmowy rekrutacyjne z kandydatami… Są to bardzo wyczerpujące i stresujące zadania. Nie trudno zatem o poczucie wypalenia zawodowego, zwłaszcza jeśli w tym wszystkim nie miałaś czasu zadbać o siebie.
Jeśli więc nie czujesz satysfakcji z pracy i czujesz się przepracowana i wiecznie zmęczona, masz problemy ze snem i towarzyszy Ci mnóstwo negatywnych emocji – to może to być właśnie wypalenie zawodowe. W tym wypadku zmiana pracy (lub rzucenie pracy i wzięcie się za podróże!) może okazać się zbawieniem!
Sama ostatnio zdecydowałam się na ten krok, organizując sobie dwa tygodnie wolnego pomiędzy pracami. Spędziłam je samotnie z psem wybierając się na długie spacery, gotując i piekąc, oraz dłubiąc w ogródku… (nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, że tak właśnie spędzę jeden z lepszych urlopów w życiu!). Do nowej pracy wróciłam ze zdwojoną energią, lepiej śpię i mam bardzo pozytywne nastawienie do życia. Kto by pomyślał, że jedyne czego potrzebowałam to dwa dni totalnego luzu
Polecam ten artykuł na temat wypalenia zawodowego wśród programistów – Daragh odpytał 55 osób o ich przemyślenia z tym związane.
6. Po prostu chcesz spróbować czegoś nowego
Od zawsze siedzisz na froncie i chciałabyś zobaczyć jak to jest po Ciemnej Stronie Mocy (backendzie)? A może w wolnych chwilach zaczęłaś uczyć się pisać aplikacje mobilne i chciałabyś robić to zawodowo? A może po prostu pisanie aplikacji webowych dla firm związanych z płatnościami Ci się znudziło i chciałabyś robić to samo, ale dla innej branży?
Jeśli firma, w której obecnie pracujesz, nie ma możliwości przeniesienia Cię do innego zespołu, w którym mogłabyś zajmować się tym, w czym obecnie chcesz się rozwijać, to warto zastanowić się nad zmianą pracy. Taka zmiana może być nietrywialna (np. w sytuacji, kiedy chcesz zająć się kompletnie nieznaną Ci technologią i nie masz w niej jeszcze doświadczenia), ale uwierz mi – warto! W końcu, jeśli nie spróbujesz, to nie będziesz wiedziała, czy ten front czy backend, czy jednak full stack Cię bardziej interesuje. Jeśli nie spróbujesz, to wciąż nie będziesz mieć doświadczenia w pracy z danym zagadnieniem. No i w końcu – jeśli nie spróbujesz, to do końca życia będziesz sobie pluła w brodę, że jednak nie poszłaś pracować z tymi appkami mobilnymi, tak jak chciałaś…
Informatyka to bardzo bogata dziedzina. Niesposób opanować wszystkie możliwe zagadnienia. Do tego zagadnienia związane z programowaniem non stop się zmieniają, co chwilę pojawiają się nowe języki czy frameworki… Nic więc dziwnego, że chcesz próbować czegoś nowego! To wcale nie znaczy, że masz słomiany zapał – wręcz przeciwnie, to świadczy dobrze o Tobie i Twojej potrzebie ciągłej nauki i doskonalenia się.
A więc – chcesz spróbować czegoś nowego? To dobry powód do zastanowienia się nad zmianą obecnej pracy.
7. Jesteś najlepsza i odnosisz same sukcesy
Większość wcześniejszych punktów jest raczej niezbyt pozytywna – dobrze wtedy pomyśleć o zmianie pracy, by poprawić swoją sytuację. Dlaczego jednak ograniczać się do tych rozmyślań, kiedy jest nam źle? Czy to znaczy, że jak odnosisz sukcesy, to już do końca powinnaś trzymać się jednego pracodawcy?
Oczywiście, że nie! 
Moim zdaniem to jest właśnie idealny moment na zmianę pracy. Jako programistka z sukcesami, o których możesz opowiadać godzinami, ze świetnymi referencjami od obecnego pracodawcy stajesz się łakomym kąskiem na rynku pracy. Dobry pracownik jest bardzo cenny i firmy często zapłacą każdą cenę za pozyskanie naprawdę dobrej kandydatki czy kandydata.
Dla Ciebie to sytuacja idealna! Masz świetną pozycję negocjacyjną, gdyż to firmy bardziej starają się o to, żeby zwrócić Twoją uwagę niż odwrotnie. Jest też bardziej prawdopodobne, że możesz przebierać w wielu ofertach pracy i wybrać firmę i produkt, które naprawdę są bliskie Twojemu sercu. No i najważniejsze – nawet jeśli nie przejdziesz rozmowy i nie dostaniesz oferty pracy, to nie dość, że nic nie tracisz, ale też zyskujesz! Nie tracisz – ponieważ wciąż masz obecną pracę, a w niej ciepłą posadkę i stabilną pozycję specjalistki; zyskujesz jednak doświadczenie w rekrutacji na nowe stanowisko, które może przydać Ci się w kolejnych rozmowach. Jak dla mnie to win-win!
Co jeszcze Twoim zdaniem powinnam dołączyć do tej listy? Daj znać w komentarzu!
A jeśli któryś z powyższych punktów odzwierciedla Twoją rzeczywistość i zmierzasz zacząć szukać pracy, polecam Ci mojego ebooka “Twoje programistyczne CV” oraz godzinne nagranie webinaru “Tajniki rekrutacji” – znajdziesz je w Sklepie Super Programistek.
